Nie uważam, że "Yves Rocher" poważne parfyumernym domem, ale obejść nową kolekcję Eaux de Parfum, która w istocie – rebranding całej linii zapachowej, w żaden sposób nie można. Jednak aż 9 zapachów na raz, dla których zostało wycofane z produkcji pozostałości starych kolekcji!
Nad linijką nie pracowali początkujący - Amandin Claire-Marie (Aura Mugler), Fabrice Pellegren (Wanted Azarro) i Marie Salamany (Black Opium YSL). Jest pozycjonowany jako "proekologiczne": wegańskie, bez szkodliwych konserwantów, z surowców odnawialnych i z zawartością naturalnych składników do 89%. No, i inne roślinne bajki.
Najpierw – o każdy smak oddzielnie, a potem wrażenia w ogóle...
Od marki: morska bryza, świeży cytrusowy zapach
Nuty: grejpfrut, cedr, wetiwer
Na początku zapach jest przyjemny, ale szeregowca męskiej wody kolońskiej – świeże, soczyste i ozonu. Czuje się nawet nie grejpfrutowy i cytrynowy cork i zielony wetiwer. Letni, lekki i nie bardzo himoznyy, przesadzić z takim zapachem jest trudne. Nieco później zaslaschivaetsya, staje się coraz bardziej kobiece i derevyashechnym. Odporność na parę godzin.
Od marki: tropikalne pokusa, świeży, owocowy zapach
Nuty serca: osmanthus i pomarańcza
Tropikalne owoce! Na początku bardzo citrusovo i akvarelyno, potem wychodzą niezapowiedziane w składzie mango, liczi i inne pyszne brzoskwinie. Wtórne, ale wesoły i w ogóle niezły przedstawiciel owocowo-cytrusowych zapachów, kończy się monoaromatom słodkich pomarańczy. W finale przypomniał "Mandarynki-bazylia" z kolekcji "Aqua alegoria".
Od marki: kwiatowa symfonia, różowy kwiatowy zapach
Nuty: róża, mięta
Wydaje mi się, że jest to jeden z przyszłych ulubionych. Mięty nie jest bardzo dużo, a to delikatna różowa róża całkiem ma prawo na miejsce wśród tysięcy różowych zapachów, a ich miłość wielu. Szczególnie nie wyróżnia, ale i krytykować jej nie ma za co. Lekki zapach, uniwersalny i politkorrektnyy, fanem trudnych burgunda róż ma tu nic, tak jak ten ogród – dla dzieci...
Od marki: czułość świtu, świeży kwiatowy zapach
Nuty serca: kwiaty pomarańczy, neroli i bergamotka
U "Yves Rocher" już był taki zapach, tylko bardziej gorzki – "Czarujący neroli"! Natychmiast kwiatowo-cytrusowe słodycz z jasmine. Przypomina wszystko na raz. Cytrusy szybko znikają, a pozostaje nosibelynyy belocvetochnyy, ale identyczne zapach. Odległy stowarzyszenia z estilauderovskim Pleasure.
Od marki: słodycz nocy, zmysłowy aromat waniliowy
Nuty: wanilia, kakao, kawa, różowy pieprz
A gdzie skóra?! Nawet w nutach nie ma jej, a ja przeżywa na nazwę... Waniliowy kawa z mlekiem i kakao, ale przy tym zapach nie gourmet, co jest zaskakujące. Mógł by być dobry, gdyby nie usiadł słodkim zapachu z lat 90-tych. W końcu udusił ostatecznie, ale na blottere znacznie lepiej, a przy dobrej wyobraźni przez kilka godzin można porozglądać. skórzane nuty. Bardzo przykro.
Od marki: rozpalone piaski, zmysłowy, orientalny zapach
Nuty bazy: bób tonka, cedr, cistus
Szczerze mówiąc, poprzedni i ten zapachy wydają mi się prawie bliźniakami, tylko pierwszy silniejszy i pokrasivee. Tutaj też wanilia, ale mniej vnyatnaya. Dokładnie określić ten zapach nie mogę – słodko, kwiatowo i waniliowo, nie wiedziałam, co to jest. Chemiczny, gęsty i dość trwały, ale nie wiem dlaczego...
Od marki: nowy gatunek, zmysłowy, drzewny zapach
Nuty bazy: bób tonka, paczula
Początek nie jest szczególnie następującą, ale waniliowy zapach fasoli brzmi bardziej sztywno, prawie zimno. Paczula nie jest szczególnie podobają, ale nie są one jakoś bardzo podoba mi się miesza. Zapach unisex, z czasem staje się bardziej interesujące – więcej męskim, świeżym i z wódki kamforowy brzmieniem. Być może jest to jedyny zapach, który wyróżnia się z linii czymś niestandardowym.
Od marki: w objęciach nocy, zmysłowy, słodki zapach
Nuty serca: irys, mandarynka, paczula, wetiwer
Miękki kobiecy zapach irysa, paczula. Ani plasterki mandarynki mi nie dali. "Około północy" - mocno rozcieńczony "Iris Noir" ze starych kolekcji. Ale ogólnie przyjemny, słaby zapach, w miarę słodki, pójdzie i jak dzienne, i jak wieczorne, swoją publiczność zgromadzi. Trwałość średnia.
O bardzo waniliowy Plein Soleil pisałam w innym artykule, link na dole.
Ogólnie mogę powiedzieć, że to mylovarennyy zavodik i nie więcej. Linia z serii "to ludziom podoba" - minimum eksperymentów, powtarzanie komercyjnych hitów i ciężarówka wanilii... Wiele straszny koszmar minimalistyczny design, ale ja i tak powinno być! Zapachy proste, opakowania z eko-koncepcji, czy Rene Lalika tu navorachivaty...
Miło, miło, ale - nie! Kupić nie chciał. Jeśli w formacie mydła w płynie lub żelu pod prysznic, to wzięłabym parę. Krem do rąk już mają, myślę, że i reszta uczynią.
Teraz jest promocja:
2 smaku w 30 ml za 2 400 zł
2 smaku w 100 ml za 3 500 zł
Perfumy nowości: anioł w tropikach, smoky kwiaty i cud-butelka
Moja znajomość z Martinem Mardgheloy zaczęło się od duchów (bez nazwy)